SPK

[przemek85]

I co Wy na to;


By rysiek85 at 2012-06-29



By rysiek85 at 2012-06-29

Dla tych którzy nie wiedzą co to jest SPK:Stowarzyszenie Polskich Kombatantów, Federacja Światowa Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, centralna organizacja kombatancka założona w 1946 w Londynie, skupiająca lokalne organizacje kombatanckie działające w krajach osiedlenia się żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy pozostali na emigracji po zakończeniu II wojny światowej; członek Światowej Federacji Kombatantów

wikipedia, cooltura, Krzysztof Lus

[przemek85]

Słabo widoczna treść listu do redkcji;



Droga Redakcjo,
Piszę do Was, ponieważ zakładam, iż otrzymaliście list e – mailowy od Sympatyka SPK, który Koło SPK nr 342 w Bristolu również
otrzymało, i w którym pojawiły się moje dane personalne.
W woli wyjaśnienia krótko się przedstawię. Nazywam się Krzysztof Lus, przyjachałem do Wielkiej Brytanii w 2004 roku. Od 2005
roku jestem członkiem Koła SPK w Bristolu, a od kadencji 2006/07 roku zasiadam w Zarządzie Koła 342. Od kadencji 2008/09 po
dzień dzisiejszy jestem Prezesem tegoż Koła. Koło SPK w Bristolu jest jednym z największych kół i wciąż się rozwija, ku naszej
radości.
Odkąd pamiętam nasze Koło od zawsze walczyło o utrzymanie SPK i Domów Kombatanta.
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów w Wielkiej Brytanii założyło spółkę Polish Combatants Association Limited do zarządzania
majątkiem (domami) SPK. Rok w rok, każdy Dom, po rozliczeniu roku podatkowego przekazywał 50% dochodu do PCA Ltd, a
drugie niby 50 % do Koła SPK, przy którym dany Dom działał. Piszę „niby”, ponieważ zawsze po podziale wynikało, że te 50% dla
Koła SPK było mniejsze a niżeli 50% przekazywane do Londynu. Dodatkowo, połowę z tych 50% każde z kół musi przekazywać do
Zarządu Głównego SPK.
Przy Domach działają Komitety Domów, które powinny pomagać Kierownikowi Domu, który jest jedynym płatnym pracownikiem
(umowa o pracę) zatrudnionym przez PCA Ltd.
W ostatnich latach Domy Kombatanta podupadły, ale nie można się temu dziwić skoro nie były remontowane. Mało, które Koło
stać na poniesienie potężnych wydatków związanych z remontem. Pomimo, iż przez wiele lat były odprowadzane pieniądze do
PCA Ltd to Zarząd Gospodarczy tej Spółki odmawia partycypacji w kosztach remontów. Nie mówimy to o remontach dachów,
które muszą być wykonane. Mówimy tutaj o poprawie wyglądów Klubów SPK, łacznie z romontami barów, sal i toalet, itd. Kluby
wyglądają jak ikony wyciągnięte z lat 70 – tych i 80 – tych. Nie chcemy marmurów. Po prostu Kluby powinny wyglądać schludnie,
czysto i przytulnie.
Były 32 Domy. Sprzedano już 21. Pozostało 11, z czego 5 wystawionych jest już na sprzedaż.
Zarząd Główny od wielu lat chce zamknąć Stowarzyszenie i sprzedać majątek. Pieniądze ze sprzedaży mają być przekazane do
Fundacji SPK. W końcu, na wniosek Zarządu Głównego, podczas Zjazdu SPK w 2010 roku, uchwalono zamykanie SPK. Na co nie
zgadza się wiele kół. Nie zapytano członków SPK czy powinniśmy zamknąć Organizację. Decyzję podjęli delegaci, którzy bardzo
często przedstawiali własne zdanie a nie zdanie Zarządów Kół, które reprezentowali. Koła, jak Leicester, podjęły walkę o
utrzymanie Organizacji. W porozumieniu z innymi kołami został wysłany list od Koła SPK w Leicester do wszystkich działających
kół na terenie Wielkiej Brytanii (w załączniku, jakość nie jest najlepsza, ale widoczny jest podpis przedstawiciela koła w
Leicester). Nasze Koło – Koło SPK w Bristolu, zareagowało dość szybko na ten list i rozesłaliśmy kopie tego listu do naszych
członków, jak również prośbę o poparcie Koła w Leicester (w załączniku – zalacznik.pdf). Na dzień dzisiejszy wróciło do nas
ponad połowa załączników, z których tylko jeden z naszych członków nie wyraził zgody na dalszą działalność SPK. Bardzo cieszy
fakt, iż to właśnie to „Stara Polonia” chce aby organizacja dalej działała. Przy wsparciu tej „Młodej Polonii” jest duża szansa na
utrzymanie SPK.
Co robi nasze koło, wystarczy zajrzeć na naszą stronę do kalendarza.
Ale wracając do meritum sprawy. Sympatyk zaznaczył, iż obawia się, iż co niektórzy Prezesi, sympatyzujący z Zarządem
Głównym, mogą nie przekazać załączonego listu swoim członkom. W zupełności się z nim zgadzam. Dlatego również ja proszę
Waszą Redakcję o publikację załaczonego listu aby pomóc w walce o utrzymanie SPK.
Czy się uda? Wszystko zależy od członków Stowarzyszenia.
Podsumowując, w pełni zgadzam się z tym co napisał Sympatyk.
Załączam również list od Sympatyka. Jeśli mają Państwo pytania proszę się ze mną bez wahania skontaktować. Moje dane
kontaktowe znajdziecie Państwo w liście od Sympatyka.
Z wyrazami szacunku
Krzysztof Lus
(Prezes Zarządu Koła SPK nr 342 w Bristolu)

[Andrzej]

Cześć

To, że Domy Polskie są sprzedawane to niestety prawda znana nie od dziś. W mojej okolicy, w Wellingborough też był jeden. Piszę "był" bo od jakichś dwóch lat jest zamknięty i wystawiony na sprzedaż . Przez moment była nawet próba uratowania go ale niestety nie udała się. Był pomysł aby "nowa emigracja" zapisała się do SPK i kontynuowała działalność w Domu Polskim ale okazało się, że z jakichś powodów nie jest to możliwe. I tak idea upadła i wszyscy się chyba pogodzili ze stratą .
Szkoda tylko, że wygląda to jakby ktoś na tym wszystkim robił bardzo dobry interes. A pamiętać musimy, że przynajmniej część z tych domów była zakupiona ze składek społeczności polskiej a nie tylko samych kombatantów. Tak było z Domem w Wellingborough. Dopiero później został przekazany SPK (informacje od samych kombatantów). I o ile można powiedzieć, że SPK jest prawnym właścicielem to na pewno nie jest w pełni nim moralnie.