No i za nami kolejna impreza typu: duża i poważna
W tym roku swoją obecnością zaszczycili nas: niesamowita grupa z Poznania Stowarzyszenie "ODWACH" oraz rodowici mieszkańcy wyspy (czytaj: Anglicy ) rekonstruujący Polski Wrzesień 1939 (niesamowite angol i robi Polaka a wiec można prawda? )
Z naszej strony spotkanie z grupą "ODWACH" było na tyle ważne, że mieliśmy niezłego stracha zaprezentować się u "nas" i to takiej znanej grupie w Polsce (porównywaliśmy ich jak naszych dziesięciu kapralów w jednym ) ale okazuje się, że nie taki diabeł znaczy się pancerniak straszny jak go malują
Ale numer o mały włos a byłbym zapomniał o przedstawicielu PSZ-tów. Tak też był i w dodatku OK
Atmosfera była bardzo fajna chociaż zapomnieliśmy zamówić pogodę i trochę popadało ale to w końcu Anglia wiec deszcz musiał być.
Powiem tak ze strony rozrywkowej to wiemy już na pewno co Szkot ma pod kiltem bo żeśmy widzieliśmy i nie jest to takie straszne aczkolwiek może przedstawiciel tego narodu nie był najlepszy
powiem także jeśli macie zamiar wyjść wieczorem razem z Dragonami to proponuje się dobrze przygotować i wszelkie możliwe "brassy" dobrze wyglancować bo będzie źle.
Na tej imprezie przedstawialiśmy SBSK w Tobruku (nie czepiać się o pustynię ) a pomagał nam w tym wyżej wymieniony PSZ-towiec (jako jedyny miał prawidłową opaleniznę )
Jako, że ja poważnie nie umiem (a szkoda ) więc oddam głos poważniejszej gawiedzi.
Od siebie tylko pragnę dodać, że było bardzo fajnie aczkolwiek ten rok nie jest najlepszy dla rekonstrukcji w UK i to głównie z powodu pogody
Panie kapralu czekamy na zdjęcia z niecierpliwością
Pozdrawiam Adam