Witam
Ostatnio dzięki uprzejmości Macka w moje ręce dostała się właśnie ta książka: "Na imię jej było Lily"
Bohdan Tymieniecki.
Powiem, że jestem pod wielkim wrażeniem tej książki (chociaż dla wielu jest ona znana).
Nie jest to standardowy scenariusz czyli daty i wszystkim znane fakty które są powtarzane w wielu książkach lecz...
Kobiety, wino i śpiew, no dobra śpiewu nie ma ale wina i alkoholu mnóstwo (czyli to co tygryski lubią najbardziej i na usta aż się ciśnie jak tu na rekonstrukcji nie degustować dobrego trunku ).
Tak na prawdę pokazuje nastroje w armii w stosunku do zaistniałych sytuacji politycznych.
Na podsumowanie książka na prawdę warta przeczytania.
Pozdro adam